Od początku przekształcenia ustrojowego w naszym kraju mamy ciągły boom mieszkaniowy. Buduje się coraz więcej domów, coraz szybciej i o dziwo, coraz lepiej. Potrzeby potencjalnych nabywców znacznie wzrosły w ciągu ostatnich piętnastu lat. Teraz od generalnego wykonawcy wymaga się nie tylko solidnego postawienia bloku, ale również opcjonalnych wygód i dodatków dla przyszłych mieszkańców.
Mieszkania dla młodych polaków - czy aby nie za drogo?
Jak wynika z ostatnich raportów finansowych, zysk wykonawcy na metrze kwadratowym mieszkania (klik! bonusy) dochodzi nawet do 45 %! Ceny mieszkań nadal rosną. W przeciągu ostatnich dziesięciu lat na rynku nieruchomości pierwotnych ceny urosły o przeszło dziesięć procent. Przeprowadzimy proste szacowanie kosztów, biorąc pod uwagę rzeczy takie jak:
- wzrost inflacji równą 5%,
- Podniesienie płac pracowników budowy o 10 %,
- Wzrost kosztów surowców budowlanych oraz cen ich magazynowania o 8%.
Z tych obliczeń bardzo wyraźnie wynika, że marża na metrze kwadratowym podnosi się o ponad 23%!
Mało nie zadziwia więc sytuacja, gdy w obliczu kolejnej fali globalnego kryzysu finansowego co niektórzy wykonawcy spuszczają ceny mieszkań z rynku pierwotnego. W miastach takich jak Wrocław czy Poznań, ilość inwestycji w nowe mieszkania (sprawdź: wirtualny spacer po osiedlu) na sprzedaż zmalała o 6 punktów procentowych w skali roku. Taka sytuacja powoduje, że opłacalne staje się nawet oferowanie wcześniej wybudowanego mieszkania z niewielkim zyskiem. Kolejnym czynnikiem, który jest powodem takiej sytuacji, to banki, jakie coraz rzadziej udzielają pożyczek tzw. Klasie średniej, a o nabyciu nowe mieszkania za gotówkę lub ze pieniędzy własnych mogą myśleć jedynie najbogatsi.