Czy jest możliwość, aby stworzyć ogród tonący w kwiatach od wiosny do jesieni? Jak zaprojektować zniewalające swym widokiem kwietne
rabaty? Czy uda nam się uporać ze szkodnikami? O której porze roku wkładać do ziemi cebule tulipanów?
Wyjaśnień na te interesujące pytania udzieli nam Maja Popielarska. W swym programie telewizyjnym „Maja w ogrodzie” (http://e-hortico.pl/maja-poleca) udowadnia widzom jak wielką zabawę i uciechę dać nam może aktywność w
ogrodzie.
Każdy niedoświadczony ogrodnik, czy ten z długoletnią praktyką, co niedzielę rano może zgłębić ciekawe i istotne wiadomości. Szczególnie, iż wiosna coraz bardziej zdecydowanie zagląda do naszych domów i ogrodów. Mimo, że jest najbardziej wymagającą z pozostałych pór roku – potrafi dać ogrodnikom największą radość. Obserwujemy, jak co roku nasz ogród się zmienia, fascynując nas przy tym i zadziwiając.
Podczas kiedy to co dostaliśmy od losu mija tak szybko, ogrodnictwo (http://e-hortico.pl/) daje nam możliwość na chwilę zapomnienia, ciszy i spokoju. Może i nasze dłonie bywają ubrudzone ziemią, jednak nasza dusza oraz umysł nadal są czyste. Świadomość, że robimy coś ważnego i pożytecznego (a przy tym jakże przyjemnego) dodaje nam energii i chęci do dalszych poczynań.
Ale ogrodnictwo to nie wyłącznie zielona trawa i wielkie obszary. Ogród może mieć miejsce wszędzie – nawet na
balkonie. Urban gardening zdobywa w Polsce coraz większą popularność. To już nie jest tymczasowa moda, lecz metoda na przebywanie w towarzystwie natury, nawet w blokach. Wystarczy na balkonie ustawić donice, umieścić w nich
kwiaty lub nawet krzewy, a możemy chłonąć świat wszystkimi zmysłami. W innych krajach powstają też miejskie ogrody warzywne, które są idealnym pomysłem na zachęcenie maluchów do propagowania zdrowego jedzenia, powierzenia im pierwszych obowiązków i pokazania im, jak wiele zabiegów wymaga uzyskanie
warzyw i owoców, które przeważnie kupujemy w sklepie. Czyż nie cudownie będzie latem, relaksując się na balkonie urwać bezpośrednio z krzaka owoc pomidora czy poziomki?
Bądźmy świadomi, że betonowe blokowisko nie jest przeszkodą, jeśli tylko okażemy drobinę chęci na założenie własnego warzywniaka. Dla chcącego, nic trudnego – stare porzekadło.