Coraz więcej osób postanawia prowadzić własny interes, pragnąc indywidualnie tworzyć swą biznesową przyszłość. To dobry plan na przyszłość, gdyż obecnie, aby stać się właścicielem firmy budowlanej, nie potrzeba wielu zmagań i zabiegów. Należy udać się do urzędu,
zgłosić firmę i możemy pozyskiwać pierwszych inwestorów. Jednak jeżeli czasami zdarzają się poważniejsze zlecenia, lub konkurs ofert na większą budowę, nie wystarczy „para rąk” do pracy.
Jedna koparka, (mimo szerokiego spektrum zastosowań) nie sprawi, że firma będzie funkcjonować na pełnych obrotach – nieodzowne są większe inwestycje. W sytuacji gdy firma od niedawna istnieje na rynku, tudzież nie posiada jeszcze zgromadzonych środków, może starać się o dofinansowania unijne, na potrzebny sprzęt budowlany. Wcześniej, musimy jednak powziąć decyzję, czy lepszym wyjściem okaże się zakup dalszych sprzętów czy może używanych. Nowe maszyny to szybsze tempo i udogodnienia podczas pracy. Decydując się na maszyny używane, możemy zakupić sprzęt, na przykład dwu- trzyletni, którego cena będzie dla nas atrakcyjna.
Alternatywą dla kupna maszyn jest skorzystanie z usług firmy oferującej wypożyczenie sprzętu, dla przykładu takiej jak ta:
więcej informacji. Wypożyczalnie sprzętów ciężkich są coraz łatwiej dostępne i mają coraz szerszą ofertę. Plusem tego rozwiązania jest nieduża ilość formalności (z reguły należy wykazać tylko dokumenty rejestracyjne firmy) oraz dostępność maszyny po podpisaniu umowy. Maszyny, np. podnośnik koszowy możemy wypożyczyć razem z
wykwalifikowaną obsługą operatorską, która jest w stanie wykonać praktycznie każde zadanie z wykorzystaniem podnośnika (np. cięcie gałęzi, mycie okien i elewacji, montaż lub demontaż banerów reklamowych, kasetonów, reklam, billboardów, prace remontowo-budowlane).
Wynajem podnośników zawierany jest na czas nieokreślony, (na dowolny okres), a im jest on dłuższy, tym stawka za wynajęcie jest bardziej korzystna. Wypożyczalnia ponosi także odpowiedzialność za usterki i naprawy maszyn, pod warunkiem, że, nie wynikają one z winy użytkownika – przedsiębiorcy.
